Zamek Ogrodzieniec to największy i jednocześnie jeden z najlepiej zachowanych zamków na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Byłem tam tylko raz i to w zimie, która jak wiecie nie jest moją ulubioną porą roku. Całość zwiedzania trwała może godzinę licząc zrobienie zdjęć, dlatego zdjęć nie ma jakoś wiele. Mam jednak nadzieje że te kilka pstryków przypomni wam o tym że mamy na Jurze taką perełkę lub zmotywuje do odwiedzenie tych którzy jeszcze nie mieli okazji 😉 Jeśli ktoś musi pytać czy warto to powiem krótko, tak. Szczególnie, że zamek to nie jedyna atrakcja Podzamcza 🙂
Historia Zamku Ogrodzieniec
Historia zamku Ogrodzieniec sięga XIV wieku, kiedy to król Kazimierz Wielki rozkazał wybudować na Górze Janowskiego gotycki zamek. Sto pięćdziesiąt lat później nowi właściciele zamku ród Bonerów, jedni z najbardziej wpływowych ludzi w ówczesnej Polsce, przebudowali zamek w stylu renesansu. Dzięki tej przebudowie zamek Ogrodzieniec stał się jedną z najwspanialszych siedzib rodowych w Rzeczpospolitej.
Niestety po wygaśnięciu linii męskiej rodu Bonerów zamek zaczął powoli popadać w ruinę. Wielokrotnie najeżdżany i dwukrotnie podpalony przez Szwedów, zamek coraz bardziej upadał. Szczególnie że koszty remontu przekraczały możliwości kolejnych właścicieli. Po opuszczeniu zamku przez ostatnich właścicieli, mury zamkowe były rozbierane i wykorzystywane jako materiał budowlany.
W XX wieku podjęto działania mające na celu uratowanie zamku przed całkowitym upadkiem. Zabezpieczono ruiny i dzięki temu zamek mógł zostać udostępniony zwiedzającym. Służył też jako plener filmowy między innymi przy kręceniu „Janosika” i „Zemsty”.
