Split położony jest w Dalmacji, nad brzegiem Adriatyku. Jest drugim co do wielkości miastem Chorwacji i poza ogromnymi walorami turystycznymi stanowi również ważny ośrodek administracyjny i komunikacyjny. Kto był w Splicie wie że jest to miasto urzekające. A tych którzy nie byli mam nadzieje uda mi się przekonać 🙂
Spis treści:
Dojazd do Splitu
Do Splitu można dostać się na kilka sposobów. Niedaleko od miasta znajduje się lotnisko, niestety lotów bezpośrednich w Polski nie udało mi się znaleźć. Jest jednak możliwość przelotu z jedną przesiadką. Koszt takiego przelotu to około 1000-1500 zł za przelot w dwie strony dla jednej osoby.
Można również skorzystać z przewozów prywatnych lub linii autobusowych. Tutaj cena jest już bardziej przystępna bo wynosi między 300 a 800 zł w obie strony za jedną osobę. Jednak najbardziej ekonomicznie jest dotrzeć do Splitu własnym samochodem. Jest to jednak dość długa trasa. Jednak jadąc własnym samochodem możemy z tego zrobić dość ekonomiczną podróż 😉 Jadąc w trzy osoby przy średnim spalaniu na trasie na poziomie 6 litrów udało mi się objechać split w cenie około 1000 zł.
Split zwiedzanie i atrakcje
W Splicie jest co zwiedzać 🙂 Do najpopularniejszych atrakcji zaliczają się Pałac Dioklecjana, Katedra św. Dujama czy promenada. Jednak całe stare miasto Splitu jest warte zobaczenia. Starożytne budowle zostały odrestaurowane. Znajdują się w nich liczne restauracje i bary, sklepy z pamiątkami i apartamenty. Pierwszy dzień po przyjeździe spędziłem na chodzeniu i podziwianiu tego jakże ciekawego miasta. Pomimo spędzenia w Splicie ponad 10 dni nie zobaczyłem wszystkiego i ogromnie chce tam wrócić.
Promenada w Splicie ( Riva )
Split jak już pisałem to miasto portowe, więc spacerując promenadą oprócz pięknych budynków możemy podziwiać przeróżne jachty 😛 Nie wiem jak wy ale ja odczuwam jakąś dziwną satysfakcje oglądając przeróżne łodzie. 🙂
Przy promenadzie znajdziemy różnego rodzaju restauracje ( UWAGA DROGO!! ). Niedaleko znajdziemy również plaże i przystań promów. Z przystani możemy złapać prom do większości okolicznych wysp miedzy innymi na Brać, Hvar czy Vis, jak również na riwierę Makarską.
Pałac Dioklecjana
Split słynie z pałacu rzymskiego Cesarza który został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Do pałacu prowadzą cztery bramy: Żelazna, Złota, Srebrna i wiodąca przez podziemne przejście – Brama Brązowa. Pomiędzy bramami biegły dwie prostopadłe ulice. Pałac ten był naprawdę monumentalną budowlą, zajmował powierzchnię blisko 40 tysięcy metrów kwadratowych. Całość pałacu otaczały mury obronne. Więcej o Pałacu Dioklecjana możecie poczytać w moim drugim projekcie 🙂
Katedra św. Duje
Katedra jest chyba najbardziej charakterystycznym zabytkiem Splitu, głównie z powodu dzwonnicy która góruje nad miastem. Jest to również najstarsza katedra na świecie. Fakt biorąc pod uwagę wiek pierwotnego budynku ale jednak 🙂 Wcześniej mieściło się tutaj mauzoleum Dioklecjana. Patron katedry Święty Domnius, został zamordowany za swoją wiarę podczas panowania cesarza Dioklecjana. Z dzwonnicy katedry roznosi się wspaniały widok na Split 😉
Perystyl
Czyli dziedziniec pałacu Dioklecjana, to chyba najlepiej zachowany fragment starego pałacu. W sezonie odbywają się tutaj koncerty i pokazy grup rekonstrukcyjnych.
Split oferuje oczywiście dużo więcej wartych zobaczenia miejsc. Z jednej strony nie chce was pozbawiać możliwości samodzielnego odkrycia ciekawostek ze Splitu. Z drugiej nie chce też opisywać miejsc o których dowiedziałem się dopiero po powrocie do domu 😛 A niestety było ich sporo. Jeśli uda mi się wrócić do Splitu uzupełnię relacje o więcej atrakcji i zdjęć 🙂
Informacje praktyczne
Z roku na rok popularność Splitu wśród turystów rośnie. Niestety co za tym idzie rosną też ceny. Jednak można sobie z tym poradzić i nie wydać fortuny 😉
Split jest jak już pisałem stolicą Dalmacji i ważnym ośrodkiem komunikacyjnym. Co za tym idzie dostać się do miasta z okolicznych miejscowości jest bardzo prosto. A ceny noclegów w okolicy Trogiru, który też jest bardzo piękny, czy lotniska są sporo niższe od tych w samym Splicie. Więc warto poszukać również poza miastem;) Poniżej mapka z bookingu. O ile do rezerwacji używam różnych stron czy grup to na bookingu wyszukuje mi się najwygodniej 😉 Domyśle zaznaczyłem na mapce okolice Kaštel Gomilica, warto poszukać tam noclegu z powodu stacji kolejowej która pozwala w kilkanaście minut dostać się do centrum Splitu
Restauracje
Stołując się na mieście pamiętajcie o tak zwanej „zasadzie 4 przecznic”. W skrócie chodzi o to że w ścisłym centrum i przy atrakcjach turystycznych restauracje zawsze mają obłożenie co za tym idzie mogą pozwolić sobie na wyższe ceny i gorszą jakość. I niestety często tak właśnie robią 🙁 Ceny w lokalach w odległości około 10-15 minut spacerem od centrum są sporo niższe 🙂 Dodatkowo warto zwracać uwagę czy w restauracji stołują się tylko turyści czy też lokalni mieszkańcy. Mieszkańcy nie wrócą do restauracji w której jest niska jakość potraw 🙂 Dlatego jeśli widzicie restauracje pełną lokalnych mieszkańców możecie być pewni że jedzenie będzie dobre 🙂
Osobiście mogę polecić restauracje i pizzerie „Konoba Podion”, jest spory kawałek od centrum ( około 30-40 min marszu ) jednak jedzenie tam bardzo mi smakowało dlatego polecam ją i wam 🙂
Pamiętajcie że woda w Chorwacji jest na tyle ciepła że występują w niej różnie jadowite stwory, jak np. jeżowce. Dlatego warto zaopatrzyć się w buty do wody. Wiem że nie po to się jedzie nad morze żeby chodzić w butach 😛 Jednak po kamienistych plażach chodzi się w nich całkiem wygodnie 😉 A i nadepnięcie na jeżowca dzięki butom nie skończy się wizytą w szpitalu 😉
Podsumowanie
Wybrałem Split głównie z powodu jego położenia jak również ze względu na Pałac Dioklecjana który się tutaj znajduje. Dzięki swojemu położeniu i bardzo dużej liczbie połączeń komunikacyjnych czy to kolejom czy promem Split jest idealną bazą wypadową. Dodatkowo wspaniała starówka i promenada sprawiają że można chodzić po nim godzinami i zawsze znaleźć coś ciekawego. Dodatkowo będąc w Splicie warto odwiedzić pobliską Twierdzę Klis. Musze wam przyznać że zakochałem się w Splicie i mam zamiar jeszcze nie raz do niego wrócić.