Trzy Korony to obok Sokolicy najbardziej znany symbol Pienin. Z platformy widokowej możemy podziwiać między innymi widok na Przełom Dunajca, Tatry, Czerwony Klasztor i dużą część Podhala i Spiszu. Co ciekawe na Trzy Korony wiedzie jeden z najstarszych znakowanych szlaków wyznaczony już w 1906 roku. A już w 1842 r. H. Kratter pisał: „Nie ma (…) gościa, który by nie odwiedził tych szczytów ze strony dostępnej (…) i nie napasł się stąd najpiękniejszym i najmilszym widokiem Karpatów”. A żeby było weselej moja „przygoda” z górami również zaczęła się na Trzech Koronach. To właśnie dlatego darzę ten szczyt szczególnym sentymentem i wracam tu co roku 😉
Spis Treści:
Najłatwiejszy szlak na Trzy Korony
Chodzi mi oczywiście o szlak żółty z Krościenka nad Dunajcem na Trzy Korony. Co tu dużo mówić. 😀 Szlak nie licząc przewyższenia na początku szlaku i koncówce od przełęczy Szopka do szczytu mogę porównać do spaceru po parku. Cały czas idziemy szeroką ścieżką. Przez większość czasu wiedzie przez las. Dzięki temu nawet w upalne dni można pokonać tę trasę bez problemu.
Toporzysko
Po około 30-40 minutach od rozpoczęcia wycieczki żółtym szlakiem dojdziemy do Toporzyska. Znajduje się tu rozwidlenie szlaków żółtego i zielonego. Zielonym można dostać się na Sokolice. Idąc na Trzy Korony należy trzymać się szlaku żółtego. Dalej aż na sam szczyt poruszamy się po Pienińskim Parku Narodowym. W sezonie można spotkać tutaj kobietę sprzedającą serki, kompot i domowe przetwory. Bardzo polecam 🙂 I serki i kompot są bardzo dobre.
Bańków Gronik
Kolejne skrzyżowanie szlaków, tym razem żółtego z niebieskim. Szlak niebieski wiedzie na Sokolicę przez Czartezik. W stronę Trzech Koron szlaki biegną równolegle aż do następnego rozwidlenia. Tam możemy wybrać czy idziemy na szczyt prosto czy przez Zamek Pieniński.
Pieniński potok
Po drodze między Gronikiem a Polaną Wyrobek mijamy Pieniński Potok. Idealna okazja żeby spróbować źródlanej pienińskiej wody. 😛 Nie jestem pewny co o piciu w tego potoku sadzie sanepid, ale ja z niego piłem i jeszcze żyje. 😉
Polana Wyrobek
Miejsce w którym musimy podjąć decyzje, którędy idziemy na szczyt. Możemy odbić w lewo szlakiem niebieskim i dojść na Trzy Korony przez Zamek Pieniński. Możemy również iść dalej prosto szlakiem żółtym do przełęczy Szopka.
Przełęcz Szopka ( Chwała Bogu )
Wspaniały widok na Tatry z tej przełęczy sprawia że to właśnie tutaj zatrzymuje się na śniadanie i herbatkę. 🙂 Co tu dużo mówić, to trzeba zobaczyć. Znajduje się tu również ważne skrzyżowanie szlaków. Możemy stąd dostać się do Sromowców Niżnych i Czerwonego Klasztoru, Czorsztyna, Krościenka i na szczyt Trzech Koron. Na szczyt kierujemy się szlakiem niebieskim, a na przełęcz wrócimy jeszcze w drodze powrotnej 🙂
Trzy Korony
No i jesteśmy. 🙂 Wg znaków dojście na Trzy Korony powinno nam zająć 2 godziny i 5 minut. Przyznaje się szczerze że pomimo moich ponad 100 kilo wagi i żałosnej kondycji nigdy nie szedłem tutaj tak długo. Tuż przed szczytem mamy ławeczki na których można sobie odpocząć. Mamy też punkt poboru opłat PPNu. Wejście na platformę widokową jest płatne, ale za to jeśli tego samego dnia pójdziemy na Sokolice to obowiązuje ten sam bilet.
Trzy Korony – platforma widokowa
Czyli kulminacyjny punkt naszej wycieczki. I główny powód dlaczego warto wyjść na szlak wcześnie rano. Z platformy rozciąga się wspaniały widok na Pieniny, Podhale i Tatry. Możemy również zobaczyć pobliski Czerwony Klasztor. Zazwyczaj do godziny dziesiątej wchodzimy na platformę od ręki i mamy na szczycie miejsce żeby podziwiać widoki. Później bywa różnie, zdarzają się kolejki nawet poza budkę PPNu. Tak więc jeśli chcecie podziwiać widoki w spokoju, wstańcie wcześniej 🙂
Wąwóz Sobczański
Z Trzech Koron schodzimy do przełęczy Szopka i dalej szlakiem żółtym w kierunku Sromowców Niżnych. Powrót przez Wąwóz Sobczański pozwala nam podziwiac wspaniałe formacje skalne i cieszyć się szumem Sobczańskiego Potoku. Tędy też wiedzie droga do Schroniska PTTK Trzy Korony. Czyli jedynego schroniska w masywie Trzech Koron.
Booking.comDroga Pienińska
Powrót do Krościenka możemy odbyć na kilka sposobów. Ja postanowiłem wypożyczyć w Sromowcach rower i tym rowerem wzdłuż Dunajca wrócić do Krościenka. Droga Pienińska jest bardzo malownicza, jednak długa i wiedzie w większości po asfalcie. Co za tym idzie nie jest idealna dla piechura. Wypożyczenie roweru ma jeszcze jeden plus. Możemy oddać rower zarówno w Szczawnicy jak i w Krościenku. Tak że warto wydać te około 15 zł, dzięki temu mamy rower na 3 godziny.
Drugą opcją jest powrót busem. Mam nadzieje aktualny rozkład jazdy można znaleźć tutaj. Można oczywiście wrócić pieszo, dzięki temu możemy odwiedzić Czerwony Klasztor.
Trasa którą wam opisałem należy do moich ulubionych szlaków w Polsce. I na prawdę serdecznie ją wam polecam.